Moja matka
Czy widziałem człowieka?
Oczy zamglone, umysł zmącony.
Niegdyś przyjazny, kochany.
Dziś mej twarzy nie poznaje.
Usta jedynie wykręca
Uśmiech szyderczy losu.
Czy wie kim jestem?
Krew z krwi,
Komórka z komórki.
Lata spędzone razem.
A dziś życzę jej śmierci.
Kim jestem?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.