Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Moja seria niefortunnych zdarzeń

Poniedziałek.

Spadłem ze schodów i złamałem klucz.
Dostałem banie z polaka.
Popsułem kompa.

Wtorek.

Pokłuciłem się.
Rozciełem palec u ręki.
Ubabrałem sobie najlepszą koszule.
Nowa kłutnia.

Środa.

Sprawdzian.
Kolesiówa od niemca dała mi uwage bo ją opierniczyłem.
Wychowawczyni kabluje na mnie.

Czwartek.
Pies mnie ugryzł.
Znowu mam przeryp na niemcu.
O nowa uwaga.

Piątek.

Mama na mnie się obraziła.
Tata...
O komp nie działa...

Sobota.

Skrytykowałem kuchnie mojego taty...
...obraził się...szlaban.
Wymyśliłem na szlaban sposób...

Niedziela.

Płace za pomysł ze sposobem na szlaban.
Zakówam.


autor

Chester

Dodano: 2005-02-10 19:20:12
Ten wiersz przeczytano 548 razy
Oddanych głosów: 12
Rodzaj Bez rymów Klimat Obojętny Tematyka Ciało
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »