Moja siostra tarczyca
takie ble ble ble ;) na rozładowanie emocjii;)
Mały gruczoł wydzielania wewnętrznego,
Robi sobie jaja z organizmu mego,
Nie słucha lekarzy nie wspomnę o mnie,
Lata hormonami, jak jemu wygodnie,
Parę ładnych lat, znęca się nad moja
osobą,
Wiele dziwnych dolegliwości ciągnąc za
sobą,
Rzuca okrutnie moją wagą, z lewa na
prawa,
Nie pytając o zdanie, to dla niej
zabawa,
Nie wspomnę bloku komory serca,
omdleniach,
Nerwach zszarganych, w gardle
duszeniach,
Kuracjach hormonalnych, a każda inna,
Wszystkiemu ta wstrętna tarczyca winna,
Raz mam śliczna figurkę, za trochę
grubasek,
Cera śliczna różowiutka, za chwilę jak
piasek,
Hormony spadną, energia rozpiera mnie,
To znów podnoszą, kari ledwie snuje się,
Zaprzyjaźnię się chyba z tym moim
organem,
Parę ładnych lat przyjdzie nam żyć
razem,
Pokocham ją miłością siostrzaną i
wierną,
Tylko błagam, nie znęcaj się tak nade
mną,
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.