MOJA ŚMIERĆ
dla ciebie moja śmierć....
W moich smutkach tonę.
W głębi śmierci płonę.
Krzyczę z bólu widząc moja ranę,
To było mi przeznaczone...To było mi
dane.
Zawsze taka sama...
Zapłakana.
Prawda jest taka prawdziwie szczęśliwi
ludzie
Kiedyś cierpieli w trudzie.
Czuje ze moja dusza zatraca się w
cierpieniach...
Czuje ze umieram.
Nie spotkało mnie szczęście...Ujrzałam
tylko strach
Bałam się o jutro licząc na fart.
Chciałam przeżyć...Chciałam być
szczęśliwa
Teraz wiem ze to strąciłam....Czuje ze
przegrywam.
Serce przestaje mi bić.
Nikt się nie lituje...Nawet nikt nie wie,
ze ja chce żyć.
Kiedy ujrzę te cienie?..
Kiedy ujrzę zbawienie?
W oczach moich widzę koniec tego świata.
Zaraz dadzą mi kata...
Który zada mi cios?.
Który pochłonie mój los?.
Żyłam w bólu i w strachu, lecz umarłam w
spokoju...
Wiem, ze teraz jestem w prawdziwym
domu...
Gdzie będę szczęśliwa na wieki cale?..
Gdzie będzie pięknie i tak wspaniale?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.