Moja smutna, pijana osobowość
Trawestacja zdania, które wymawia w "factotum" na końcu Henry zamierzona żeby nie było:)
Karmie kartkę moja myslą
tak jak deszcz daje życ liścią
ja daje żyć - staram się - sobie
szczęściu, cierpieniu, cieple, chłodzie
I znowu rankiem ospale wstaję
wieczorną twórczość w piecu pale
byłem pijany gdy ją pisałem
dziwi mnie, że takie coś nabazgrałem
jakieś banały, cos, że ja kocham?
przecież moje uczucia od dawna umierają w
lochach
mojej drugiej, pijanej osobowości
która jest smutniejsza niż
wszystkie świąteczne drzewka świata
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.