MOJA TEŚCIOWA
Moja teściowa ma bzika na punkcie prania
Sama robić tego nie chce ciągle się
wzbrania.
Wynajmuje, więc zięcia, bo to trudna
praca
Zięć ledwo żyje czy jemu to się opłaca?
Ale teściowa nie wie jakiego ma zięcia
On tylko raz był do wzięcia nie do
wycięcia
W końcu ma w … ręczne wielkie
pranie
Postanowił dziś kupić swej teściowej
„FRANIE”
Teraz ta teściowa zięcia swego szanuje
Czasami mu nawet koszulę wyprasuje.
Aż tyle teściowa ma stale tego prania
Niech wszystkie wreszcie brudy wypierze ta
Frania.
Komentarze (2)
"Franie" - to byly stare , poczciwe pralki-
czy je jeszcze ktos pamieta?,,dobra satyra na
tesciowa,,,
Fajnie! Poczucie humrou masz! Nich Cie nie opuszcza,
nawet dgy tesciowa na obiad sie wprasza:)