,,Moja wieża
Długi czas to na sercu miałem,
Nikt nie ma pojęcia, co wtenczas
przeżywałem.
W pewnym momencie nawet nadzieja się
ulotniła,
Jednak dzięki pewnej osobie się
odrodziła.
Szczęście? Nie, jeszcze tego nie czuję,
Gdyż moją wieżę nadal buduję.
Fundamenty i ściany zostały postawione,
Dach jeszcze tylko i wszystko będzie
skończone.
Wieża do niedawna była zawalona,
Teraz błyszczy się i jest cała zielona.
Zielony, to kolor nadziei,
Której nabrałem po ostatniej niedzieli.
Wiele osób dobrze mi życzyło
I ich wspólne życzenie się dzisiaj
spełniło.
Trzeba jeszcze tylko wieżę doszlifować
I inne budowle będą się przy niej
chować.
Ta wieża jest nie tylko moją robotą,
Dziękuję wszystkim, którzy mi pomogli i
pomogą.
Nie ważne w jaki sposób to robicie,
Ważne, że chociaż dobrze mi życzycie...
dziekuje Olci i Kasi bez których nie byłabym na tej stronie :P
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.