moja wyspa szczęśliwa
Gdy mnie codzienność moja znuży
zamykam oczy i odpływam
na wyspę cichą , cudną
lecz wcale nie bezludną..
Leże sobie tam
w promieniach słońca
rozgrzany piasek
ciało me nagie pieści..
morze od brzegu odbija
nutki na zmysłach mych kreśli...
połóż się obok, przytul mocno
jest tam i miejsce dla Ciebie
myśli twe smutne w dal odgonię
będzie nam dobrze jak w niebie.....
i wsłuchamy się wtedy już tylko
w oddechy nasze od krzyku tłumione
z ust swoich spijać będziemy
słodycz rozkoszy
serca pognają gdzieś jak szalone
boje się otworzyć oczy.....
trwam tam tak z tobą
w zapomnieniu słodkim
wracać się wcale nie chce
bo tam jestem szczęśliwa
tam tylko dla nas miejsce...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.