moje ja...
zanurzony w codzienność
otulony marzeniami
melancholijnie patrzę
jak upływa czas
dobrotliwie pieszczę
w zamkniętej dłoni
kasztany skradzione
obnażanym drzewom
szkoda mi motyli
co bez ciepła zamierają
i ludzi co na miłość
daremnie czekają
autor
zdzisław
Dodano: 2009-03-01 00:16:48
Ten wiersz przeczytano 1013 razy
Oddanych głosów: 22
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (16)
...podoba mi się postawa opisana w wierszu - wiele w
niej empatii!
Powrócą motyle a wraz z nimi wiosna, w sercu także.
Refleksyjny wiersz…Tak szkoda ludzi, którzy w
swym życiu nie spotkali tej sobie przeznaczonej
połówki, a podobno..każdy z nas ma taką…
Pięknie, bardzo mi się podoba takie nowe ujęcie jakby
nie było znanego , ale wciąż aktualnego tematu.
myślę, że z przekorą piszesz, bo dobrze wiesz, że póki
serca biją - póty nadzieja na miłość :)
Do każdego serca zapuka miłość, ale wszystko w
odpowiednim czasie. Trzeba być cierpliwym, a
cierpliwość zazwyczaj zostaje wynagradzana. Ładnie,
pozdrawiam.
Mam nadzieję że po przeczytaniu wiersza do mnie
przyjdzie wiosna wraz z motylami,pozdrawiam.
Wolę wiersze rymowane i nie bardzo rozumiem dlaczego
uważasz że ludzie czekają daremnie.Pozdrawiam
Po przeczytaniu tego wiersza patrzę za okno i czekam,
aż świat obudzi się do życia.
Pozdrawiam
ale mogą kochać... i czekać... bo jesli nie kochają i
tylko czekaja to najgorszy wariant. - pozdrawiam.
Melancholia przedwiosenna, jak preludium wiosny, która
wybuchnie wkrótce nową zielenią i miłością.
Znowu inaczej i melancholijnie, do twarzy Ci w
melancholii, ja też czekam na wiosnę:)
Jeszcze kilka dni i pojawią się motyle, a może i wraz
z wiosną miłość zastuka swym obcasem....pozdrawiam:)
Znów pojawią sie motyle. moze milośc tez na chwilę?
wielki z Ciebie romantyk Zdzisławie... i serce masz
wielkie, myślące o innych (nie tylko stworzeniach)...
wiersz, z którym chęć zasnąć... pozdrawiam