Moje lęki
Życie moje...już odchodziło...
stąd moje lęki często się boję.
Strach chwyta za gardło.
W jego wielkich oczach
wyobraźnia pracuje za dwóch,
by nagle złagodnieć,
potem wrócić znów.
Bywam wesoła, beztroska,
jak rośliny na wiosnę,
gdy tymczasem strach goni
drażni , popycha
w samotność i ciszę,
która aż w uszach dzwoni
w niej mogę siebie usłyszeć.
Przyjaciele odeszli-
czy nimi byli...
nikt nie chce bywać
z wystraszonym wróbelkiem,
który nikomu nie ufa
i chce się gdzieś skryć.
przetrwać pomaga modlitwa
uczucie ważniejsze niż strach
które bywa wielkie i pomaga żyć
i moje pisanie
gdy już odejdę - coś po mnie zostanie.
Komentarze (22)
NocnyMotylu nawet nie wiesz jak często stosuję się do
twej rady uśmiechania. Wiem,że kiedy smutne ciało
serce umiera powoli.Gdy wyrzucę swoje smutasy na
papier od razu lepiej. A teraz z Wami -to
ho,ho,ho,!!!!!!!!! Pozdrawiam cieplutko.
"przetrwać pomaga modlitwa" czasem to jedyne co
zostaje
refleksja w twoim wierszy pełna samotności i strachu
przyjaciół poznajemy....
...tak zostaną Twoje śliczne "motyle", ale czas już
abyś uśmiechnęła się do słońca bo ono tak ładnie się
uśmiecha do Ciebie i otworzyła się na ludzi :-)
Pozdrawiam i uśmiech zostawiam :-)
Strach strachem pogania... Najlepiej udusić drania!
Serdecznie pozdrawiam :))
Tylko głupiec się nie boi. Strach towarzyszy nam na co
dzień ale wiara dodaje nam sił.
Pozdrawiam:)
Dziękuję kochani,że bywacie ze mną, czytacie,
komentujecie. Wierzę w ludzi... mimo wszystko .
Cieplutko pozdrawiam .
Zefir
jako komentator przechodzi sam siebie: zawsze
przepisuje fragmenty "komentowanego" utworku,tylko nie
wiadomo po co. Jeśli się nie ma nic do powiedzenia od
siebie, to najlepiej wykorzystać okazję do milczenia.
Twoje wiersze piękną podporą!
Wzrusza wróbelek przestraszony...
Pozdrawiam:)
To nie byli przyjaciele... a wiersz bardzo dobry -
smutny, ale tak już bywa gdy tematem jest zdrowie.
Serdecznie pozdrawiam +
przetrwać pomaga modlitwa
uczucie ważniejsze niż strach
które bywa wielkie i pomaga żyć
i moje pisanie
gdy już odejdę - coś po mnie zostanie.
jestem za, coś zostanie:)
Cecylio! ja tak samo myślę jak Ty! pozostaną po nas
wiersze! a jeśli przyjaciele odeszli, to znaczy, że
wcale nimi nie byli!
dobrze,że mamy Beja, gdzie się co dzień spotykamy!
Pozdrawiam Cię serdeczne! spokojnej nocy:)
Jak to mówią przyjaciół poznaje
się w biedzie,widocznie nie byli
prawdziwymi przyjaciółmi skoro nie chcieli z Tobą
zostać i pomóc
Ci w tych trudnych chwilach.
O lęku staraj się nie myśleć,
przecież piszesz piękne wiersze,
niech to zajmie Twoje myśli.
Wiersz pełen smutku, ładnie
napisany.Podoba mi się.
Pozdrawiam.
Co to za przyjaciele, którzy odchodzą, gdy jest
źle...Pozdrawiam ciepło.