Moje niebo...
Nad moim niebem slonce swiecilo
cieple, leniwe , radosnym bylo
biale chmury lekko sie przesuwaly
razem ze slonkiem piekny widok dawaly
Moje niebo chmur i burz pozbawionym
bylo spokojem beztrosko spedzonym
anioly zza chmur wygladaly
szczesciem tez sie radowaly
Radosc niestety nie moze trwac wiecznie
i moje niebo zachmurzylo sie
niebezpiecznie
moze dlatego jego wybralam
promykiem slonka swoim nazwalam
Dokad mój promyk przez chmury lsni
przetrwam wichury, burze i lzy...
Dziekuje ze jestes... Raf
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.