Ucieczka..
Jak uciec przed wspomnieniami
jak nie wspomniec co bylo marzeniami
jak w sercu znów zatrzasnac drzwi
gdy po cichutku otworzyles je ty
Nie umiem uchronic serca od cierpienia
popelniam bledy nie do naprawienia
nie wiem jak ty to zrobiles
weszles do serca i je zdobyles
Na nic zamki , sztaby, lancuchy
opór mój byl taki kruchy
slaba kobieta sie okazalam
nie wiem kiedy i pokochalam
Tak bardzo uczuc sie balam
wszystkich innych ignorowalam
a jednak tobie uwierzylam
dajac milosc moze blad popelnilam
Twoje serce nigdy mnie nie pokocha
moje samotnym zostanie i szlocha
nie dla mnie slowa o milosci
na zawsze smutnym bez wzajemnosci
Ciezko dzielic jedno uczucie na dwa..
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.