moje niebo
moje niebo jest ukryte w kroplach
deszczu
na klawiszach parapetu tańczy blusa
szukam dźwięków w łanach zboża i
wersetów
tam gdzie cisza wśród chabrowych łąk się
wzrusza
biegnę myślą gdzieś daleko za horyzont
by wyzwolić się od barier które duszą
chwycić tęczy koralowy splot dopłynąć
do przystani która zamknie usta smutkom
moje niebo jest przyjazne każdej
prawdzie
przy nim zwykle falsz upada na kolana
choć nie anioł czasem z chmury coś tam
zgarnę
i otworzę okno marzeń tylko dla nas
Komentarze (30)
Bardzo pięknie i refleksyjnie
pozdrawiam
Okno marzeń +)
Jak zawsze bardzo ładny wiersz. Jakoś nie przemawia do
mnie drugi wers.
Może zamiast:
"szukam dźwięków w łanach zboża i wersetów" napisać np
"szukam dźwięków w łanach zboża ozimego" lub inaczej?
A może wszystko jest ok, tylko ja mam problem ze
zrozumieniem. Miłego wieczoru.
ciekawy wiersz,,,pozdrawiam
Dobry wiersz - aby zachować rytmikę zgodną we
wszystkich wersach, proponuję przestawienie wyrazów w
dziesiątym wersie: "przy nim zwykle fałsz upada na
kolana"
Bardzo ciekawy dwunastozgłoskowiec, ze średniówką 8/4
Gdyby nie było smutków, nie czulibyśmy, że radość jest
w nas.
8+4=12
Czyli - 8 plus 4 + 12. Taki masz zgłoskowiec.
po ósmej zgłosce w wersie. Skleroza nie boli. Tu masz
średniówkę.
Lubie dziewięciozgłoskowce z średniówką po piątej
zgłosce w wersie. Sa takie - dostojne. Klimat masz
uczuciowo - przyrodniczy.
Podziwiam
Jurek
Twoje niebo
Miło przeczytać było ... :)
+ Pozdrawiam
Pięknie:))))
i tak właśnie jest najlepiej :-)
I razem spełniajcie marzenia :)