Moje oczy
Coś się zmieniło
w wyrazie mych oczu
światełko nadziei
wzniecone na nowo
powoli gaśnie
umiera w agonii
Nie powiem Ci
co się ze mną stało
nie zmrozisz mnie już
swoją obojętnością
oszczędnością gestów
i słów
Mój uśmiech może
przygasł
może czekolada
znów ma smak
rozczarowania
ale wciąż jestem
silna
uparta
Ja
rozmarzona romantyczka
z piwnymi oczami
autor
terpsychora
Dodano: 2009-05-19 15:06:04
Ten wiersz przeczytano 478 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
my, rozmarzone romantyczki potrzebujemy dużo
ciepełka.............