Moje Pożegnanie
Wiem, że choć dziś są moje urodziny, Ciebie to nic nie obchodzi, szkoda że w taki dzień...rozstać muszę się
Czy musiało tak być?
Te pytanie zadaje sobie każdego dnia
Czy musiałam odejść?
Zniszczyć wszystko, całe szczęście i
miłość?
Czy musiałam zranić i sprawić byś
znienawidził mnie?
Tak, musiałam...
Wiem, że bolało
Wiem, że zniszczyłam ci cały twój świat
Bez łzy w oku i smutku na twarzy
powiedziałam “żegnaj”
Tak musiało być...
Widziałam jak krzywdzę
Widziałam jak ranię
Nie mogłam patrzeć na twoje cierpienie
Cierpienie spowodowane przeze mnie
Choć mówiłeś “wystarczy że
byłaś”
Nie mogłam tak dłużej...
Ktoś powiedział mi “nie rań już
więcej go
Zostaw i raz na zawsze zniknij z jego
życia
Niech w końcu będzie szczęśliwy, bez
ciebie”
Tą radę wzięłam do serca...
I choć tak strasznie bolały te słowa
Choć dusza ma pękła i łzy z oczu płynęły
Tak musiało być...
Teraz jesteś już z inną szczęśliwy
Cieszysz się życiem i światem
Mnie za to nienawidzisz
A teraz już nawet nie pamiętasz...
Mimo, że skłamałam i całej prawy nie
powiedziałam
Tak musiało być...
Teraz ja już miesąc drugi swój świat
odbudowuje
Niestety on z plasteliny nie jest
Nic siebie trzymać nie chce się
Co chwile coś odpada i jak szyba rzucona o
ścianę na milion kawałków rozbija się
Żałuję, że prawdy nie mogłam ujawnić ci
Żałuję, że tak szybko poddałam się
Żałuję, teraz ja...
Ale tak musiało być...
Dziś na Mszy ksiądz wykrzyczał
“koniec jest już bliski”
Tak wiem, te słowa miały przypomnieć mi
Że nadszedł ten czas, wybiła godzina
Kiedy ze światem muszę pożegnać się
Już czas posłuchać tej cennej rady
I zniknąć, na zawsze...
Tak musiało być...
Choć barkuje mi ciebie, twoich rozmów i porad, tego, że zawsze mogłam na ciebie liczyć, tak musi być.Najwidoczniej nie dane było byś poznał całą prawdę, może nawet i lepiej, bo dzieki temu teraz jesteś szczęśliwy, a skoro jesteś i ty to jestem i ja, żegnaj mój przyjacielu
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.