moje pożegnanie lata
Gdy zbliża się lato, mój ty Azjato,
I ciepło się robi, jedziemy do Obi.
I szybko czas mija, a nas to dobija,
Az koniec nadchodzi, nie długo oblodzi.
Chodź wrzesień już trwa i trochę potrwa,
Za rok znowu lato, cieszymy się na to.
Taka kolej rzeczy i nikt nie zaprzeczy,
Nasze lato jest kochane, przez nas
adorowane.
Żegnamy się z Tobą, za niejedną wodą,
W której kąpać się będziemy i w niej
doroślemy.
Razem z Tobą nasze lato, popłyniemy regatą,
A więc żegnamy, za rok się spotkamy.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.