Moje smutki
Stanełam przed lustrem
Nie widzę się!!!!
Nie widzę swojej twarzy
Bez Ciebie nie potrafię spojrzeć w swoje
oczy
Gdzieś się pogubiłam
Wszytkie swoje maski porzuciłam
Stoje nago przed innymi
Skrzywdzą mnie...
Wróć, naprawdę już wróć
Spokojnie jak nigdy podejdź
Podam Ci moją dłoń
Tak tak... paznokcie te same
Tylko oczy bardziej smutne
Odbijaja serce smutki
A Ty znów zabierz mnie
Wysoko unieś, rozkreć na nowo
Otwórz szeroko okno
Ktore tak szczelnie zamykaleś
Nie bój się już, tylko tańcz
Ja weznę twoją twarz, usiadę z nią na
kamieniu
I stworzę najpiękniejszy uśmiech Twój
Teraz wszytko gotowe, teraz wyjdzie
nam....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.