Moje tchnienie....
Tobie...
Czasem uciekam od wspomnień
od dawnej pamięci zdarzeń...
kroczę swoją drogą , chwilą i wyobraźnią
wpisuje Ciebie w rzeczywistość..
Czuję się dobrze gdy mówię: kocham
piszę o miłości co uskrzydla..
bezpiecznie otula, sprowadza tęczę
zamieniam słowa w gesty
niedostrzegalne...
I wtedy czuję schody do nieba
jak w mojej ulubionej piosence..
gdy coś zdobywam pragnę jeszcze więcej
nie dziwię się sobie że pragne jasności
uczuć
do nieba jest coraz wyżej
lecz ulotność jest miarą miłości....
wodą głęboką w której można utonąć
samotnie
....bo gdy na szali życia waży się nasz los... *C*
Komentarze (5)
Czlowiek jest tyle wart, ile jest w stanie kochac...
:)
Piekny wiersz... ciesze sie , ze poznalam Ciebie... :)
Pozdrawiam...
Schodami do nieba i coraz to wyżej w uczuciach
szybować .. miraż powstaje i mglista powłoka od tęczy
uczuć gdy brak zadbania o wzrost miłości ....
wiersz delikatny, subtelnie oddaje czar i wdzięk
miłości. Podoba mi się szczególnie ostatnie trzy
linijki. Na pewno utkwią mi w pamięci- bardzo mądre
stwierdzenia.
potrafisz układać ładne metafory, jeno powtórzenie 3
razy schodów do nieba sprawia, że ten wiersz robi się
brzydki.
piękny wiersz o miłości,"kroczę swoją drogą , chwilą i
wyobraźnią ,wpisuje Ciebie w rzeczywistość.." wpisując
go w rzeczywistość, wpisujesz do swojego życia