Moje i Twoje odejście
Noc
Zgrzyt śniegu
Kroki
Pukanie do drzwi
Cisza..
Odchylam firankę
Za oknem
Ty
Dłoń przy szkle
Odbita oddechem.
Uciekłaś
nocą
wracasz
Po co?
By znów mnie zostawić?
Niepewnie
A delikatnie
Na nowo Twe palce
Suną po mych myślach.
Oczy
Moje
I Twoje
Rozmawiają
Blisko dwa ciała
Pachnące Francją
Pamiętam
Blisko
Dwa życia
Tańczące
Usta
Subtelnie
I niemożliwie
Na Twoich
Wargach
Leżące..
Nie
Dziś nie otworzę
Bo
bardziej niż samotności
Boję się
Twojego odejścia
Komentarze (3)
Jest ciekawie:) Pozdrawiam.
ooo... ciekawie i obrazowo
Pytania śmierdzące prowokacją nigdy nie będą nawet
cieniami lekarstw.