moje urodziny
Dla Kamila... może kiedyś zrozumiesz jak bardzo Cię kochałam...
Pamietam to dokładnie...
23 września 2005 roku...
tylko My
pusty dom...
Twoje ciepło,
Twój dotyk,
zapach,
Twoje pocałunki
i pieszczoty...
leżałam na łóżku
i zasnełam na chwile...
Ty obudziłeś mnie
całująć bardzo delikatnie
po szyji a następnie w usta...
byłam taka szczęśliwa.
Mówiłeś jak bardzo mnie kochasz,
pragniesz i pożądasz...
wspólna kąpiel,
wspólna noc...
a po paru miesiącach
cały czar prysnął niczym bańka
mydlana...
teraz wiem że byłam tylko zabawką
a mimo wszystko nadal tak bardzo Cię
Kocham...
byłeś dla mnie wszystkim...
a teraz zostalo puste wspomnienie...
...i prosze nigdy nie mów, że Nikim dla mnie nie byłeś...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.