Moje wioski.
W Zarysach Myśli, w Nadspojrzennych,
przestrzeń bez ciebie w Smutnopustach .
Jak się odnaleźć teraz, nie wiem.
Zabrałaś dłonie, oczy, usta.
W Zamgielnie Zdarzeń, nad wodami,
gdzie tęsknot płynnych nie zapomnę,
jesteś wciąż przy mnie w trawach marzeń.
Jeszcze poczekam. Nie usiądziesz?
W Utracie Sensów, bez kochania,
w Bezkształtach czekań, gdy rąk zbrakło,
popatrz jak wiatr trawami słania -
jeszcze mnie do Łąkowej zaproś.
Zaproś mnie listem, co wiatr przyśle,
zaproś do naszych miejsc pod dębem.
Nawet, gdy spóźnisz się z Obawy,
ja obiecuję, że tam będę...
zawsze będę.
Komentarze (9)
Podoba mi się.
Wykoncypowanie zasługujące na brawa. Wprowadzenie
myśli w treść również.
Gdy w Obietnicy wnet wzrośniesz dębem
- mocnym, spiżowym i rozłożystym -
los się zlituje, wyciągnie rękę...
żeby w Rozkwicie twój sen się wyśnił
Życzliwości pokaźny worek
z miasta na "ha" jeszcze dołożę :)))
Wszystkim dziękuję za czytanie
serdeczna topografia
... o Miłości, oczywiście.
POEZJA
Najpiękniejszy Twój wiersz z tych, które czytałam.
Słonecznych dni :)
Z ręką na sercu-bardzo mi się podoba.
Pozdro.
Przepięknie wyrażona tęsknota.
Miłego dnia:)