Morderstwo prawie doskonałe
znowu się nudzę zimno za oknem
pustoszę głowę bzdurnym myśleniem
przelewam w próżne gorącą kawę
stop i tu nagle wielkie olśnienie
nabazgroliłam serca serduszka
małe i większe makiem barwione
jedno dwadzieścia a może więcej
i zapełniłam dokładnie stronę
w źrenicach bezsens iskrzy płomykiem
to bunt sercowych stłoczonych mas
a ja spokojnie z premedytacją
kreślę następne...zabijam czas
Komentarze (22)
Ładne morderstwo o zabijaniu nudy
Pozdrawiam fajny wierszyk
Ladnie:)
Jak to dobrze mieć czas na nudę:))
Ładny wiersz z makowymi serduszkami w tle:)
A może jedno zostanie ?
+ Pozdrawiam serdecznie :)
To dobrze,że serca, a nie noże ;)
Pozdrawiam :)
Coś trzeba robić z tym czasem.
Jak zimno, wróciłem do domu i na Śląsku było plus 38