Morze koloru bzu
Morze, bzu koloru tak uschłe
jak na słońcu pomarańcza
serca stłamszony żar
co począć nie wiem
nie mam pojęcia
gdy tak wielka niechęć
najchętniej bym zjadł coś
i spać poszedł
nie obudziwszy się więcej
lecz co być ma to już
nie w mych rękach,
godzę się z tym co
było i będzie
chodź ciężko,
a łatwiej nie sądzę
tak usiąść bym chciał
w parku na ławeczce
zarośniętej kurzem
spojrzeć na niebo
uśmiechnąć się pięknie,
łzę ronię gdyż wiem że
to nie stanie się więcej
Komentarze (2)
"usiąść bym chciał
w parku na ławeczce " też mi smutno
A może jednak jeszcze się stanie? ,,godzę się z tym co
było i będzie" :)