Morze (może) i człowiek stary..
czyli historie aż nie do wiary z chochlikiem w oku
Historyjka IV: MOLO
Spakowane mam walizki
Myślę z ulgą już po wszystkim
Kupię tylko lampkę z solą
I ostatni skok na molo.
Właśnie przez te sentymenty
Dalej trwał mój pech przeklęty
Molo zamiast kończyć dzieło
To najgorsze rozpoczęło
Cóż to pan ma za maniery
Już nie chodzisz na spacery
Już dostałeś to co chciałeś
Co innego wszak szeptałeś
I to wierszem o kochaniu
Ale mam cię w końcu draniu
I tak z tobą się rozliczę
To mój pierwszy był policzek
O przepraszam cię kochana
To ty też znasz tego pana
Chodź przypadkiem i nie chciałam
Jednak wszystko podsłuchałam
Mówisz, że nie spaceruje
On już też i nie plażuje
Ja mam więc podobne długi
To był mój policzek drugi
Ten był też nie byle jaki
Rosną mi więc dwa siniaki
Nic że męską dumę ranią
Ale będzie problem z Hanią
No bo jak to wytłumaczę
Musze zostać, nie inaczej
Może okład z morskiej soli
Szybciej zniknąć im pozwoli
Idę więc poobijany
By w spokoju leczyć rany
Nagle słyszę: gdzie ty łazisz
Przecież Krysia się obrazi
Biedna już od rana czeka
Chodź nie można dłużej zwlekać
Nic żeś coraz bardziej siny
Już my ciebie wyleczymy
21.08.2007
niestety dla pełnego zrozumienia wymagane jest przeczytanie trzech poprzednich historyjek
Komentarze (10)
Opędź się w końcu od tych kobiet , bo Hania na pewno
się dowie. Starczy, gdy wierszyki przeczyta, nie
będzie zadawać Ci pytań. Świetna seria opowieści , o
bogatej bardzo treści. Lekko i z humorem napisane,
warto wiersz przeczytać ranem.
Od dawna to wiadomo....
Że na molo kuracja najlepsza....
Biegaj tam często, ochoczo
I zażywaj… jodowego powietrza
Wiersz jest wynikiem osobistych przeżyć.Ująłeś to
zgrabnie, płynnie i z podekstem. Powiem Ci coś na ucho
- mieszkam 3 kroki od mola i ubóstwiam to miejsce.
Świetna, przezabawna historyjka wakacyjna. Ten
chochlik to pod okiem chyba.: ))
...hihihi... niezły siniak ... z humorem i ciekawie
się czyta ... ))
Rewelacja - uwielbiam takie humorystyczne pisanie, a
ty w tym brylujesz. Zaciekawiłeś mnie, z chęcią
przeczytam poprzednie. No i ciag dalszy byłby
wskazany:))) Niezła powiastka się kroi.
Mój Ty poobijany biedaku, ale niestety- pracowałeś
ciężko to i zapłata solidna... Siniaki się w końcu
wygoją, gorzej z Hanią... Lubię czytać takie
historyjki z dozą humoru!
tak na molo sińce bolą:) serce biedne ledwo bije, czy
Ty wczasy te przeżyjesz?...Pl nie miał chyba zbyt
udanego wypoczynku :) ciekawie i z humorkiem jak
zwykle
No, czyta się jak powieść :)) Z niecierpliwością
czekam więc na dalszy ciąg... :)
Świetny pamiętnik z letniego wypoczynku. Mam
nadzieję, że cdn. bo powrót do domu, też może być
ciekawy. Już pisałam, że poczucie humoru i wartki
rytm, to ogromne zalety tych wierszy - "uroki
kanikuły" można by powiedzieć.