Motyl
proszę uratuj mnie
jestem motylem
uwięzionym
w betonowym świecie
moich czterech ścian
biję skrzydłami
o zimną szybę
spada złoty pył
za oknem życie
u mnie ciągle
go brak
martwe szkło
nie przepuszcza zapachu
jałowe powietrze
pozbawione smaku
jak szalona
próbuje sprawić
byś spojrzał na mnie
lecz ty nie widzisz nic
łamię skrzydła o czas
którego coraz mniej
a ty patrzysz gdzieś tam...
bywa, że nie mam siły
uderzać o szkło
bo i po co...
spróbuje jeszcze raz
może przez okna
moich oczu
dostrzeżesz motyla
nim zginie
i minie nasz czas
Komentarze (2)
i minie nasz czas.. daje do myślenia, bardzo ładny
wiersz
podaba się ,jest eteryczny i zawiera emocje