Mówiła...(cz. IV)
Z tomiku "Myśli" taka mała kolejna refleksja
Mówiła, że rozumie świat,
że już nie przybędzie jej lat.
Lecz tak naprawdę nie boi się,
choć wie, że to jej ostatni dzień.
Mówiła, że widzi białe światło,
że gubi oczyma kolorowe tło.
Łza spłynęła, ale chyba radości,
bo w niej nigdy nie było złości.
Mówiła, gdy oczy się zamykały,
ulżyły cierpienia, które tak bolały.
I puste pozostało jej ciało.
Żyjcie prawdziwie, bo życia jest mało!
Na szczęście Moja Kochana za kilka dni będzie już blisko mnie. Kocham Cię Martuś:*
Komentarze (2)
Piękny wiersz,,,I love you:***
Blisko ciebie?? Ciekawe to...Czasami wiesz lepiej nic
nie mówić, lepiej nie patrzeć, lepiej nie sluchać,
lepiej nie rozumiec...Ale kiedy w obliczu bólu strachu
cierpienia śmierci... Masz siłe, masz odwagę czuć,
patrzeć, słyszeć jak bardzo boli jaki w tej drugiej
osobie jest strach, jaka rodzi sie tęsknota...
niewątpliwie wygrywasz, wygrywasz z sobą, wygrywasz z
cieropieniem, wygrywasz ze strachem a potem pozostaje
wygrać jeszcze ze łzami wygrać z pustką przezwyciężyć
serce...by móc się śmiać by móc mówić że tak będzie
lepiej że tak być musiałoniw wystarczy słyszeć to od
innych trzeba to wykrzyczeć na przekór innym