Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Mówiłaś:

Mówiłaś:

wygwizdajmy śmierć,
pokażmy jej język,
kosz zarzućmy na łeb,
uderzmy kopytem,

potraktujmy jak ona nas.
To będzie właściwa reakcja
na prowokacje.

Mówiłaś :nie panikuj, to tylko śmierć.
Nie nadążałem za tobą uśmiechem.

Słowa dziurawiły nie tylko myśli,
gdy zżerała trema przed walką
i zdarzało nam się rzucać na
deptak marności tego świata.

Mówiłaś: przyjaźń ze starością
dziś taka zgodna, sprzyjająca nam,
przepędźmy zimowy sen z dna oka,

przyłapując zamyślony wzrok
w sercach liści słonecznika.



Czerń stęka z przejedzenia po tym,
jak wessała wszyściutkie kolory,
pławice oczu w które mnie złowiłaś
i róż wstydliwych, dziewiczych policzków.

Ubrałaś się cała na czarno i poszłaś
chmury oglądać na odległość paznokcia.

Jako pantoflarz ciągnę za tobą
przeciążone sobą kości.

autor

ala2

Dodano: 2007-12-30 11:30:05
Ten wiersz przeczytano 593 razy
Oddanych głosów: 12
Rodzaj Bez rymów Klimat Melancholijny Tematyka Śmierć
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (4)

...JusTina... ...JusTina...

Tak dosłownie napisałaś,że uwierz mi...dreszcz
przechodzi ciało,gdy się czyta...

zakapior zakapior

podoba mi sie zwłaszcza końcówka....ze smiercią nikt
nie ma szans...niestety! bardzo poruszające metaofry

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Bardzo mi się podoba ten wiersz ponieważ pisany jest z
ikrą i tak z kopyta,tak po męsku,wielkie brawa ala2

Lasse Lasse

Mowilas , mowilas znam To

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »