Senne schronienie
Bezpieczna...
owinięta senną mgłą...
leżę w krainie mroku...
tłumiąc w sobie energię złą...
nie obudzą mnie...
potwory wołające me imię...
wszystko co wyjdzie poza me senne
schronienie...
krwawiąc zginie...
Nie mów mi...
...że nie mam kontaktu...
z tym obłędnym chaosem...
...Twoją rzeczywistością...
zastanawiasz się teraz nad swoim
losem...
...Twoje oczy emanujące złością...
śnię jak powietrze lekka...
dobrze wiedząc...
...co leży poza mym sennym
schronieniem...
koszmar...
...z którego nie ma ucieczki...
Moje krzyki odbijają się o puste
ściany...
lęk obejmuje całe me ciało...
śnię fałszywą rzeczywistością owiana...
budzę się...otwieram oczy nieśmiało...
dlaczego senne schronienie nie może trwać
wiecznie?
...nic już po nich nie pozostało...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.