Może kiedyś zaufam...
Tak bym chciała wiedzieć komu mogę do końca
ufać...
Kto nie zdradzi, nie wykrzyczy w twarz
przykrych słów
Które kaleczą jak najostrzejszy nóż
Raniąc me serce i pozostawiając blizny
Zaufałam...Nowa rana w sercu...Nowa
blizna
Ciepła krew z niego tryska
Chciałabym wiedzieć że nie bedę płakać jak
zaufam
Że krew nie spłynie z mej ręki
Że nie zawiedziesz
A ja nie bede przeżywać kolejny raz tej
męki
Lecz teraz nie zaufam do końca nikomu
Nie ujrzy nikt zakamarków mego serca
Może kiedyś szepne Ci w uszko
Tajemnice o których nie miałeś pojecia
Może kiedyś bede szczęśliwa
Że nie jestem z problemem sama
Że otworzyła się tajemnic mych brama
...
Że teraz nie płacze już w domu
Że nie udaje że jest dobrze
Bo mam przyjaciela który
W problemach mnie wspiera
I łze z mego policzka zawsze otrze...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.