A może mogłabym
A może mogłabym
przestać.
A jeśli
przestać
widzieć,
i słyszeć,
i czuć,
tak najbardziej.
A jeśli już nie chcę nic ...
Tak bardzo,
szukam,
nadal,
ciepła ...
A może mogłabym
przestać.
A jeśli
przestać
widzieć,
i słyszeć,
i czuć,
tak najbardziej.
A jeśli już nie chcę nic ...
Tak bardzo,
szukam,
nadal,
ciepła ...
Komentarze (17)
Daje do myślenia... Podoba mi się! Pozdrawiam :}
Bardzo kobiecy przekaz, z drugim dnem ..takie
przekomarzanie się:)
Wiersz ciekawy.Twój podmiot liryczny chce mało, bo
tylko ciepła i trochę czułości.A jednocześnie dużo,
jeżeli tego brak. Pozdrawiam .:-)
Każdy z nas potrzebuje miłości
do życia ona daje nam siłę.
Podoba mi się.Pozdrawiam.
Bardzo ciekawy!Przewrotny:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Chcesz i to dużo.Chcesz to najcenniejsze,co się w
życiu liczy, czyli miłość.
Przekorny ale ładny wiersz.
:)
Roxi - rozumiesz ;)))
Czuć przewrotność/a jeśli nie chcę już nic/ znaczy to:
chcę bardzo, niemym krzykiem wyrażone:)))
Poszukiwanie ciepła przynosi nadzieję. Pozdrawiam
pomimo smutku jest iskierka nadziei...
pozdrawiam:-))))
z nadzieją :)
Dołączę do komentarza Inna. Pozdrawiam i dobranoc
Mogłaby, ale jak przestanie, to jak znajdzie i poczuje
to ciepło. Trzymam kciuki za Peelkę.
I pozdrawiam Autorkę
Pragnienie ciepła wyrażone lakonicznym wierszem.
Podoba mi się. Pozdrawiam
zgadzam się miniatura z nadzieją:)