Może zadaję ból…
Wrzynam się jak nóż
W ciało delikatne Twe…
Rozpruwam duszę…
Jak żyletka
Co z nadgarstkiem, swym
ostrzem wita się
Rozkoszując się smakiem Twej słodkiej
krwi
A może jak pętla na szyi
Przytulam Cię…
Czując wciąż zapach Twego ciała
Śmierć prawie doskonała
…W miłości
Zabijam swe myśli
Tkwię… w tym
Czy jeszcze mogę kochać?
Czy umiem jeszcze…
A może , tylko ranię swą miłością
Może zadaję ból…
autor
hakaan
Dodano: 2005-07-12 00:02:55
Ten wiersz przeczytano 262 razy
Oddanych głosów: 15
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.