Mrok
Za oknem znowu szarość,
mrok oznacza już senność,
wiatr liśćmi kołysze,
we mnie wspomnienia drzemią.
Widzę przed sobą zadumę,
pamięć echem powraca,
o niezapomnianej miłości,
w sercu zaczyna kołatać.
I wcale nie żałuję,
tamtych, cudownych uniesień,
może któregoś dnia
wiatr je jeszcze przyniesie.
Od dawna zapomniane,
pieśni o pięknej miłości,
gdy zrobi mi się smutno,
powrócę do przeszłości.
autor
Ola
Dodano: 2013-08-11 05:57:15
Ten wiersz przeczytano 2129 razy
Oddanych głosów: 67
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (37)
Ładny wiersz, Olu. Twoja ewolucja naprawdę jest
widoczna.
Rady Zory wskazują kierunek, a Ty zdecydujesz czy z
nich skorzystasz.
Dobrego dnia:)
I dobrze, że nie żalujesz, bo pięknyych chwil żałować
nie trzeba. Zostają w wspomnieniach, a kto wie. Może
wiatr przywieje je jeszcze. Życzę tego z całego serca.
widzę fachowe komentarze... ale proszę nie zmieniaj
tego wiersza, jak coś to wstaw zmieniony jako
nowy...jest piękny, chciałbym, żeby kiedyś ktoś tak o
mnie pomyślał... cudowny wiersz chociaż podobno
nieregularny... wiersze mają oddawać myśli i uczucia,
nie ma w nich miejsca na matematykę czy nawet
gramatykę. Dziękuję, ze mogłem go przeczytać.
witam Olu:)
wspomnienia pozostaną zawsze w Nas
i wraca do nich
miłej niedzieli::)
witam Olu:)
wspomnienia pozostaną zawsze w Nas
i wraca do nich
miłej niedzieli::)
Olu, bardzo mi się podoba nastrój tego wiersza, a
denerwuje jego nieregularność. Tekst aż się prosi o
uregulowanie rytmu i ustawienie akcentów.
Popatrz, teraz jest tak:
Za oknem znowu szarość, (7)
mrok oznacza już senność, (7)
wiatr liśćmi kołysze, (5)
we mnie wspomnienia drzemią. (7)
Widzę przed sobą zadumę, (7)
pamięć echem powraca, (7)
o niezapomnianej miłości, (8)
w sercu zaczyna kołatać.(8)
I wcale nie żałuję, (7)
tamtych, cudownych uniesień, (7)
może któregoś dnia (6)
wiatr je jeszcze przyniesie. (6)
Od dawna zapomniane, (7)
pieśni o pięknej miłości, (8)
gdy zrobi mi się smutno, (6)
powrócę do przeszłości. (7)
Nie wiem czemu moja intuicja podpowiada mi, że do
opowiedzenia tej historii najlepszy byłby
ośmiozgłoskowiec i tak mogłaby wtedy wyglądać pierwsza
zwrotka:
Za oknem znowu szarzeje,
mrok się potyka o senność,
wiatr lekko liście kołysze
- we mnie wspomnienia drzemią.
A teraz sposób opowiadania. Nie przemawiają do mnie
zdanie:
- widzę przed sobą zadumę,
- w pierwszej zwrotce zestawienie: szarość – senność
tworzy niechciany rym i niepotrzebnie szeleści.
I na koniec… z przyjemnością obserwuję, jak się
rozwijasz i doskonalisz swoje umiejętności :)
Pozdrawiam. Miłego :)
- Popraw ”niezapomniana” :)
Więcej uwag - później:)
Miłego :)