Mróweczka
Żuczkowi :*
Czasem Mrówka siedzi sama,
Kiedy ciemno,cicho wkoło,
W kącie myśli zatroskana,
Czemu nie jest jej wesoło.
Czy dlatego,że choć małe
I szybciutko czasem bije,
Boli serce tak wytrwałe,
Dzięki niemu Mrówka żyje.
Na serduszko jej bolące,
Ktoś wymyślił ukojenie.
Jest to owad gdzieś na łące,
Niesie Mrówce uzdrowienie.
Mały Żuczek idzie drogą,
Toczy swoje przeznaczenie,
Że Go Mrówka kopnie nogą,
Owad jeszcze tego nie wie.
Tak uwagę swą zwróciła,
Na przybyszu z innej łąki,
Że mu w głowie zawróciła,
W jego sercu kwitły pąki
Ale Mrówka miała baczność,
Na owada poczynania,
Mimo,że nastała jasność,
Która rozum jej zasłania.
Wzięła w garść się Mrówka mała,
Na ryzyko postawiła,
No i Żuczka przekonała,
Że potrafi być też miła.
Kiedy szli tak polna dróżką,
Zaczepiała Go co chwile
A nie była przecież wróżką
Nagle patrzy! Szła z motylem!
Myśli sobie: Niesłychane!
Rano z Żukiem jeszcze szła.
A gdy słońce już schowane
Obok Mrówki leci Ćma oO
Nocny Motyl miał zadanie ,
By pilnować Mrówki w nocy.
Kiedy krzywda jej się stanie,
Ma być zawsze do pomocy.
I tak mała Mrówka siedzi
Na pachnącej zielnej łące
Czasem aż ze szczęścia bredzi
Bo w jej życiu świeci słońce :)
...
Komentarze (4)
Przyjemny ciepły wiersz z uśmiechem na ustach
pozdrawiam :)))
piękny i subtelny wiersz, a ta mrówka to bardzo
oryginalna przenośnia
Piękna bajka i taka inna ,lekko się czyta i rym
ciekawy,brawo za pomysł, brawo za bajke.Pozdrawiam
Muszę przyznać ładna jest ta twoja bajka o mrówce,
nieźle zrymowana, treściwa i dobrze poprowadzona.