Mucha
Lata mucha koło ucha
Mówię do niej - ona głucha
Macham rękom - ona znika
Chwytam laczek - ona fika
Szybki ruch, zwinna ręka
I nasz insekt już stęka
Mokra plama, przykry widok
I zakończył się jej żywot
Lata mucha koło ucha
Mówię do niej - ona głucha
Macham rękom - ona znika
Chwytam laczek - ona fika
Szybki ruch, zwinna ręka
I nasz insekt już stęka
Mokra plama, przykry widok
I zakończył się jej żywot
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.