Murowana samotność
Czy dokładnie cztery kąty wystarczą,
aby zmienić ściany w wytrwałych
spowiedników?
Z architektonicznego punktu stworzenia
przy 90 stopniach
atmosfera może zbyt często ulegać
wrzeniu
W odpowiednim świetle
burząca się krew
może jednak rozgotować
porastające pleśnią
Przemilczenia
Zawinienia
Oskarżenia
Dopuszczając naświetlenie
dochodzące jedynie z okna
jesteśmy skazani na drogę bez wejścia.
Wyjście może okazać się samobójcze
- szczególnie z czwartego stopnia
łatwizny
W kwestii wolności
pozostaję ostrożna
zachowując umiar
Nawet balkonowa miniswoboda
może stanowić zaplecze
dla przyszłych wstrząsów.
Szacując zyski
po spisaniu kolejnych oddechów
na straty
stwierdzam, że warto
oswobodzić słońce
ryzykując nawet
bezsporne naruszanie prywatnej
własności.
Komentarze (1)
Twój wiersz nie należy do najłatwiejszych w czytaniu,
ale mi się podoba