Muszę dać radę pokonać ból..
Moje niegdyś rozkochane serce,
dziś tonie w rozpaczy,
Moja niegdyś piękna dusza,
przeniknięta jest bólem.
Moja oczy?
Kiedyś wyglądały zupełnie inaczej,
było w nich tyle uśmiechu, radości,
A teraz..
Przepływają przez nie miliony
niepotrzebnych łez.
Ale jak tu się śmiać?
Jak tu nie cierpieć
Kiedy to, co było
Dla Ciebie najważniejsze
Dla kogoś nie znaczy nic.
Chyba zostałam już sama.
Z wielką raną,
niewidoczną lecz jakże bolesną.
Z każdą chwilą tracę coraz więcej krwi,
Krwi która miałabyć moją siłą.
Błagam nie mówcie mi, że
dobrze będzie, bo nie jest.
Błagam nie dawajcie mi więcej nadziei.
Jeśli sama nie wygram z bólem,
I nie stanę na nogi,
I znów nie będę się śmiała,
NIe pomoże mi nic.
Przyjaciele? Tylko podniosą na duchu,
A wstać muszę sama.
Chciałabym odnaleźć w sobie siłę,
I jutro nie pamiętać już nic.
Komentarze (4)
odnajdziesz siłe!! pamietasz ta piosenke "Ona ma siłe
nie wiesz jak wielka bedzie spadac długo potem wstanie
lekko" tak bedzie i z Toba;* trzymaj się ciepło
Moja imienniczko :) Mam nadzieję , że odnajdziesz w
sobie moc do powstania, której ja nie mogę odnaleźć..
Powiem Ci ze bardzo ciekawe mysli ujelas w swoich
linijkach niktore nawet takie ze tak jakbys weszla do
mojego serca po slowa...PODZIWIAM!!!
Największą siłę da Ci pisanie wierszy...pisz pisz
pisz...to pomaga...zresztą sama o tym dobrze wiesz
widząc po twoim szczerym pełnym bólu wierszu...