Muszkiet eR
Poznałam mężczyznę na schwał.
Jedyny wśród wszystkich miał
coś, co wyróżniało i w pamięć się wryło.
Było
po pierwsze - czerwone, po drugie -
długie.
Stało dumnie do góry,
wyprężone i grube.
Nie dziwiło mnie, że pokazuje,
z taką dumą.
Ujął
mnie, że pozwolił dotykać.
Gładkość aksamitna
sprawiała, że uginały się kolana.
Oniemiałam.
Spoglądały zazdrośnie
inne kobiety.
Potem odszedł,
zabierając niestety
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
pióro czerwone,
zatknięte za kapelusza rant.
Było rozkoszne
- mówię wam.
Komentarze (79)
Bardzo ciekawie napisany
Chłop na schwał :))) Dorotko, wierzę Ci na słowo, że
to czerwone piórko było rozkoszne ;) Wiersz superowy.
Pozdrawiam z uśmiechem.
Ale się nagłowiłem żeby zgadnąć co to będzie w
finale...Zaskoczenie zupełne.No ale tak bywa jak ktoś
ma kudłate myśli.Świetny wiersz.Miłego dnia.
IMHO - ów tytułowy eR muszkiet pochodzi od słowa
Rajer, które oznacza ozdobne pióro czapli nadobnej
(egretta garzetta), której lotki o długości 25cm a
rajery nawet do 30cm, są oryginalnie barwy
śnieżnobiałej i dają się barwić na wszystkie kolory.
Szanowny wiesiolku pawie pióra nosili średnowieczni
rycerze na szłomachoraz są ozdobą czapki-krakuski,
natomiast muszkieterzy i piechota od XVI w do końca
XVII wieku nosiła do kapeluszy z podwiniętym szerokim
rondem ozdobne pióra czaple , czyli rajery - innymi
słowy Dorotek bardzo prawidłowo opisała
sytuację.Bożeno -zapewne znałaś trochę innych
muszkieterów; Etosa, Pornosa i Katolisia oraz D`artego
Drania , co to wszyscy za jednego i jeden za
wszystkich..
eR, czyli erekcjato? Dużo się dzieje w tym wierszu,
Dorotko. Fajnie:)
no i ten /muszkiet/ w tytule dwuznaczny...
i pioro:)
eR, jakis Romeo?:) znam Portosa:)
dla mnie doskonale oryginalne erekcjato Dorotkowe, dwa
w jednym - smialy erotyk i przeuroczo o piorku ;)
Zaskakująca puenta ,,,a ja już miałam kosmate myśli
ale tak to już jest jak się spi samej !!!
@wiesiołek :-) dziękuję za Twoje spostrzeżenia,
chociaż chyba Ciebie zaskoczę, to oczywiście chodzi o
pióro w kapeluszu muszkietera, domyślam się, że
podczas maskarady; przekazuję link do zdjęcia, gdzie
takie piórko jest całkiem, całkiem
http://aster.bazarek.pl/opis/3863837/muszkieter-z-klam
ra-czarny.html , a zresztą, sam przecież wiesz, że
skojarzenia rządzą się swoimi prawami ;-)
było gorąco...piórko nie wypłowiało? :)
Totalne zaskoczenie Dorunia:) Świetne haiku, braw
dziewczyno-:)
Ściskam mocno-:)
:-) i ja oniemiałam:-) :-) . Miłego dnia DoroteK:-)
Fakt. puenta zaskakuje.
Ale jakoś nie czuję "wyprężonego i grubego" pióra,
chyba, jak widać z treści, pawiego. Jakiekolwiek
zresztą nie byłoby to pióro, to zatknięte w kapeluszu
sugeruje ptasie. A przy jego wielkości raczej
musiałoby być dość wiotkie, giętkie, niemal zwiewne.
Więc, przy zaskakującym "grande finale" sam rekwizyt,
jak dla mnie, nie "trzyma założonych parametrów".
ciekawie i delikatnie,,puenta zaskoczyła,,,,pozdrawiam
I ja oniemiałam...
:)))
Ech, DoroteK... ;)