Muza
Dogonię
zatrzymam
chwytam ją
za rękę
i patrzę
w oczy
mej muzy
Więc najpierw
ciemność
potem coś
iskierki
krople, deszcz?
nagle ptak
czy słowik?
słońca blask
i łąka
błękit tam
nade mną
a kwiaty
tak drobne
z wysoka
i koniec
zamknięte
powieki
już rękę
wyrwałaś
uciekasz
lecz dokąd?
autor
Rysiek_M
Dodano: 2006-02-13 00:50:46
Ten wiersz przeczytano 479 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.