Muzyka zaklęta
W moich wierszach zaklęta muzyka
Gra w listowiu i tatarakach.
Raz po tafli jeziora przemyka,
To znów brzmi w dźwięcznych trelach
ptaka.
Czasem składa się w smutną kantatę,
To znów dźwięczy radośnie w kłosach.
Towarzyszy słowikom latem,
Zimą nuci w wierzbowych włosach.
Trzaska w ogniu albo przygrywa
Na świerszczowych skrzypkach w kominie.
Czasem nagle trele urywa
Gdy zagubi się w oziminie.
Gra w operze i na ulicach
Zatrzymując w biegu przechodnia,
A najbardziej serca zachwyca
W najprostszych dziecięcych melodiach.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.