Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

My December.

My December. Jak jesienna kałuża odbijająca blaski promieni księżyca gasnę. Ulatuje ze mnie duch wiekuistej poświaty człowieczeństwa. Staje się bestia w istocie bestii niepojętej. Niszczę, co stworzyłem a co tworzyć zamierzam z góry skazane jest na niepojęte ciemności i zapomnienie ludzkie. Sam, odtrącony przez innych schodzę na złe tory biegu życiowego. Mijam kolejno stacje niezbadanych uczuć, wzburzonych jak morska bryza emocji pogranicza ludzkiego. Wbijam się jak promień słońca przez otwarte okno w dusze i umysły ludzkich cyborgów. Te słowa jak gromowładny jastrząb na niebie wydzierają niezapomniane ślady w psychice człowieczej. Tworząc poświatę wiecznych marzeń, myśli, snów. Niedoścignionych wartości zatracających się krotko po ich powstaniu i będących wiecznie wśród nas jak marmurowy pomnik z nieustannie zapalonym zniczem.

Dodano: 2006-12-30 18:13:25
Ten wiersz przeczytano 456 razy
Oddanych głosów: 4
Rodzaj Nieregularny Klimat Mroczny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »