myśl o śmierci przeraża mnie
kiedy przyjdzie Bóg
i zapuka do serca drzwi
chyba nie otworzę Mu
bo się boję
śmierci
przychodzi tak nagle
jak wiatr
pojawia się
nie wiadomo skąd
lecz czyni tak wiele
smutku i łez
jak ja nienawidzę jej
lecz Bóg stoi i puka już
do drzwi
a ja boje się
otworzyć mu
bo widmo śmierci
przeraża mnie
mój anioł mówi mi
nie bój się
śmierć nie boli
tak jak życie
które o sobie daje znać
kiedy najmniej
tego spodziewam się
a ja myślę sobie
że dzień za dniem mija
i przybliżą się dzień
kiedy usłyszę kroki śmierci
nie wiem kiedy to się stanie
a ja tak boję się śmierci
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.