myśl o tobie...
dla niego...
Rankiem gdy wstałam o Tobie myślałam...
Wróciłam myślami do naszych
Wspólnych wspomnień...
Poczułam radość ogromną, wszechmocną...
Z radości płakać chciałam...
Choć wiem jak jest nie potrafię
Przerwać kołowrotów radości śpiewu...
Pierwsze spojrzenie, słowo...
Zapowiedziało szaleństwa miłości nocą...
Intuicja mówiła, że to ten
Który da odpowiedź...
Na pytanie czym miłość jest...
Ten którego smak poznałam
W otchłani miłości znaleźć się z nim
chciałam
Pierwszy dotyk, pierwszy pocałunek...
W małej piwnicy z plażą dla trawisty...
Za wygraną – rachunek
Który spłacić musiałam...
Wyrzuty sumienia marne jak nic
Bo czym zatruć myśli, skoro
Radości szał w ciele błyszczy...
Potem dotyku cieplejsza spoina
Złączyła mnie z tobą w nadziei
Na miłości istnienie...
Namiętności naszych spotkania, dały
Dla mej duszy początek powstania...
Tego co każdy pragnie, a nie
Zawsze da rady ziścić...
Nie ważne było miejsce i czas
Z tobą mogłam tańczyć nawet
Na drodze, w WC – naprawdę nie ważne
gdzie
Na plaży wpatrzona w ciebie jak
W morską dal, snułam myśli o
Naszym wspólnym życiu...
Nawet gdyby myśli i nadzieja
Mnie zawiodły, wiara w nasza
Przyszłość jest niezłomna...tak jak
Chwila gdy cię pierwszy raz zobaczyłam
Dała mi szanse i nadzieje...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.