Myślą po tęczy
Zmokły mi pióra. Deszczem piszę
wiatr kropla w kroplę sad rozświstał.
U pszczół miodowo cichnie, cichnie
z kwiatka na kwiatek. W zmokłych lipach
czają się cienie, chmura zbladła.
Nadstawne trzciny jak przekupki
brną rozgadane po mokradłach.
Maki w amoku, łan się upił,
żytniopszenicznie w sen odpływa.
A nam kominek dzień spowiada.
Smutki w iskierki. Ja, szczęśliwa
przecież mam komu się wypadać.
autor
Stella-Jagoda
Dodano: 2020-07-16 15:11:39
Ten wiersz przeczytano 1375 razy
Oddanych głosów: 51
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (45)
Fajne to "wypadanie na słono".
Pozdrawiam :)
...z* podobaniem:))
...zpodobaniem:))
śliczności! :)
Przyjemnie się czytało. Pozdrawiam.
Dziękuję kolejnym gościom za odwiedzinki :)
Z przyjemnością przeczytałem.
Pozdrawiam
Jak zawsze uroczo, z ciekawymi porównaniami.
Szczególnie spodobały mi się "trzciny jak przekupki" i
pijany łan. Puenta także niebanalna.
Miłego wieczoru:)
W czasie deszczu smutek i nuda ale za to po deszczu
cudowna tęcza i znowu chce się żyć... Pozdrawiam Cię
serdecznie Stello-Jagodo :)
Cudeńko wiersz. Po prostu. Z największym pdobaniem.
Rozmarzony, piękny wiersz.
Dobrego wieczoru Stello-Jagódko:))
Delikatna, piękna poezja. Pozdrawiam :)
Witaj Stello.
Piękny, wiersz i to jest
Poezja!
Pozdrawiam serdecznie.;)
Pióro deszczu, kropli atramentem,
opisało pięknie. Pozdrawiam
Kolejnym gosciom najpiekniej dziekuje :)