Z myślą o tobie
Może tylko z myślą o tobie wschodzi
słońce.
A w pustych słowach wciąż brzmi zamknięty
bezcen.
Którąś nocą wypadałoby mi zasnąć.
Opróżnić rozszalałe i niepewne tak
uczucia.
Chwil tylko kilka wraz z słońca
blaskiem.
Pierwszy papieros wypalony tuż przed
wschodem.
Wciąż z myślą o tobie płonie.
Jeszcze zimne dłonie ocierają twarz by
rozbudzić.
Sklejone nieprzespaną nocą oczy.
Przeciwko wszystkim złym wskazaniom.
O świcie w pół śnie unosi mnie anioł.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.