o myśleniu
Natłok myśli jak nabłonek przerośnięty,
czas by złuszczyć choć powłokę ze
zbłąkanych,
które snują się po głowie beznamiętnie,
obijając się o mózgu śliskie ściany.
Nowe ciągi drepczą z cicha kaczym
krokiem,
to znów płyną niby ścieki meandrami,
każda z nich jest pobrudzona naiwnością
i tym czystym (skrytym w niszach) szaty
plami.
Co dzień partia świeżych stawia w progu
stopy
i się miesza, niby w tyglu ze starymi;
myśli natłok, może bunty podniesiemy
i myślenie z swego życia wykluczymy.
Gdyż właściwe, to do czego jest
przydatne,
tylko nerwy nam haracze niby dłutem,
większość z nas i tak bezmyślnie w życiu
działa,
przedkładając nad myślenie, własną butę.
Komentarze (11)
Przepięknie, ten nabłonek przerośnięty :)
dziękuję państwu za ciekawe komentarze, na temat
naszych myśli
spokojnej nocy życzę wszystkim
kłaniam:))
Świetny, zarówno w formie jak i w treści :)
Niestety myślenie boli (a zwłaszcza myślenie o
polityce). Natomiast czynności wykonywane bezmyślnie,
mechanicznie - uspokajają. Ja zawsze po obejrzeniu
dziennika w telewizji muszę wyłożyć pasjansa na
komputerze...
"większość z nas i tak bezmyślnie w życiu działa,
przedkładając nad myślenie, własną butę"
Oooo, wypraszam to sobie ! ;):))))
Ciekawe też, co Homo Homini (Instytut Badania Opinii)
na to odpowie :))
:)pozdrawiam ...fajny wiersz ...
Krytycznie o natłoku myśli (braku spokoju
wewnętrznego).
Pozdrawiam :)
Zarozumiałość nie myśli. Bardzo dobry wiersz i
przekaz. :)
myśli to obłoki, niech płyną, puszczaj je , nie
dodawaj im swojej energii
Dobra refleksja.
Pozdrawiam:)
Myśleć nawet osioł potrafi,
ale czy coś z tego wynika,
wielu honoru się pozbawi,
by stan mamony móc podwyższać.
Piękne przemówienia wygłaszają,
historię Ojczyzny wspominają,
kolejne pomniki stawiają,
od Europy nas oddalają...
Czym to się skończyć może?
Wiem jedno. Będzie jeszcze gorzej.
Samo życie. Fajny wiersz, na czasie...
Pozdrawiam. Miłego wieczoru :)