myśli bezwstydne
Usta kuszące słodyczą
Oczy przepełnione błękitem
Dłonie delikatnością iskrzące
Głos subtelnością wiejący
Patrzą na Niego wzdychałam
Myśli bezwstydne w sobie nieustannie
chowałam
Nie mogłam oprzeć Ci się...
Całując Cię uciekałam...
Pragnąc, abyś tęsknić zaczął
I bezwstydną myślą zgrzeszył
Patrząc tak jak ja na
Ciebie – Ty na mnie...
autor
Maddie
Dodano: 2006-08-01 12:54:52
Ten wiersz przeczytano 707 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.