Myśli do poduszki
Leżąc na łóżeczku,
wtulona w poduszeczkę, myślę...
ułożę wierszyk sobie -
a będzie on o Tobie.
Ze mnie poetka żadna,
ale jakoś spróbuję.
Opisując to, co do Ciebie czuję,
Myśli mam dużo -
ich mi nie brakuje,
I choć czasami się źle zachowuję,
To i tak wszyscy wiedzą,
że Cię potrzebuję.
Dużo dziewczyn się w Tobie podkochuje,
Ale Ty kochasz tylko mnie
i za to Ci dziękuję.
Jak już tak rymuje,
to nie kończę jeszcze,
Tylko się uśmiechnę
i Ci powiem resztę:
Kiedy patrzę w Twoje oczka,
jak jesteśmy blisko,
Wiem, że nasze uczucia
przezwyciężą wszystko.
Gdy widzę jak Twoja twarz
promienieje jak Słońce,
Wtedy te chwile są jeszcze bardziej
gorące.
Głęboko wierzę w naszą miłość,
która nie zna granic,
Bo to właśnie dla niej
nie chcemy się ranić.
I mimo wszystko -
czy jest dobrze czy źle,
Ja i tak zawsze będę KOCHAŁA CIĘ!
Nidgy i z nikim nie byłam taka szczęśliwa. Ddziękuje Ci najdroższy za wszystko.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.