Myśli do wiosny biegnące...
Czy można pozwolić dziś sercu się smucić,
gdy ranek kwietniowy tak cudnie mnie
budzi?
Lekko mrużę oczy łaskotane światłem,
chłód ożywia skórę, bym nie mogła
zasnąć.
Znudzona firanka w uchylonym oknie,
czeka z utęsknieniem, kiedy wiatr jej
dotknie.
Rozpoczyna taniec w tiulowej sukience,
leciutkiej i zwiewnej, przetykanej
szczęściem.
Zazdrosna o myśli do wiosny biegnące,
chcę poczuć jej bliskość i spojrzeć na
słońce.
Zachłysnąć się ciepłem i budzącym
życiem,
wśród kwitnących sadów, w nieziemskim
błękicie.
Przystanąć na chwilę i dobrze się
wsłuchać,
w radosną pieśń ptaków, o czym brzęczy
mucha…
Odetchnąć i poczuć świeży zapach ziemi,
ogrzana, wilgotna pięknie świat odmieni.
Rozzieleni łąki, przyodzieje drzewa.
W każdym pączku życie odwagi nabiera.
A kwiaty tak blade i nieśmiałe jeszcze,
sił i barw nabiorą, wraz z wiosennym
deszczem.
I ja zmyję z siebie pozimowe żale.
Zapomnę, jak gdyby nie było ich wcale.
Uwolnię znów miłość głęboko skrywaną,
bo po to by kochać chyba serca dano?
Komentarze (42)
Przepiękne myśli do wiosny biegnące,moje
klimaty,czytałam jednym tchem,serdecznie pozdrawiam
wiosennym uśmiechem :)
Poezja nie podlega żadnych praw.
Jest wyjęta z pod jurysdykcji
Piękny wiersz, dobrze się czyta.
"Uwolnię znów miłość głęboko skrywaną,
bo po to by kochać chyba serca dano?"
Serdeczne pozdrowienia :)
fajnie się czyta tę radosną pieśń wiosny.
Jesteś wiosną, deszczem i wierszem.
Bardzo sprawnie napisane. Jak to u Ciebie Marto.
Wiosna przyszła pełnią wersów. Pozdrawiam.
Dziękuję kobietkom za poczytanie i pozdrawiam sobotnio
:)
Falkonie ...może i za dużo sieczki słownej ale nie
zapominaj , że wiersz rymowany rządzi się swoimi
prawami i takie uproszczenia które proponujesz
zaburzają rytm i średniówkę a także płynność czytania.
Nie nadużywam zaimków i stosuję je celowo...to moja
obrona. Natomiast o gustach się nie dyskutuje.
Dziękuję za uwagi i przystanięcie, mimo wszystko :)
Pozdrawiam weekendowo:)
Jak dla mnie, za dużo tzw. sieczki słownej.
< czy można sercu się smucić
gdy ranek kwietniowy cudnie mnie budzi >
Dalej jest trochę lepiej.
< zmyj z siebie pozimowe żale >
Wiadomo, że ty.
I- ja niepotrzebne.
Poza tym fragmenty mogą być.
Ja całkiem nie złośliwie.
W w-wie. słoneczna aura.
Pozdrawiam.
Świetnie, miły wiersz, lekko się czyta.Pozdrawiam.
I ja zmyję z siebie pozimowe żale.
Zapomnę, jak gdyby nie było ich wcale.
Uwolnię znów miłość głęboko skrywaną,
bo po to by kochać chyba serca dano?
Pięknie wyrażone otwarcie na wiosnę.
Też to wszystko lubię, poza brzęczeniem muchy, które
budzi we mnie mordercze instynkty. Miłej soboty:)
Z przyjemnoscia czytalam, mamusiu :)
Pozdrawiam:)