Myśli zdradzieckie
A kiedy byłem małym dzieckiem,
Kiedyś dosłownie taki byłem.
To myśli miałem wciąż zdradzieckie,
I nimi świat swój też karmiłem.
Zanim dorosłem do pragnienia,
Że jeszcze dużo zmienić mogę.
Zacząłem życie swe doceniać,
Wybrałem słusznie prostą drogę.
Poszedłem tak jak tylko chciałem,
Nie używałem skrętów śliskich.
Za prawdę wszystkie rzeczy brałem,
Z powodów czysto osobistych.
Inne zboczenia zwę skrzywieniem,
Chociaż przyjemność mogą dawać.
Wszelako niosą ukojenie,
Jak życiodajna pieśń łaskawa.
Aria zabrzmiała silnym wzwodem,
Płyn szedł na zewnątrz oszalały.
Byłem spełniony twym ogrodem,
Sesje najwyższy czas przetrwały.
A kiedy duży człowiek marzy,
Takim dosłownie siebie widzę.
To spokój ma na swojej twarzy,
O prawdzie mówię… ja nie szydzę…
Komentarze (4)
Za technikę 5-(ogonek w 'prostą"), za treść 5.
Pozdrawiam@
Ty dzieckiem? - nie wierzę )))
Wesołych...
Tak sami wybieramy kierunek życiowej ścieżki,na końcu
okazuje się ,że mamy tyle- ile włożyliśmy:)
Może być.