Myśliweczku –...
gdybym ją spotkał w ciemnym lesie
ciekawe czy by nie bała mnie się
nie wyglądam przecież tak groźnie
może się uda podejść ją ostrożnie
żal byłby wielki gdyby się spłoszyła
myśl o pięknej łani ciągle go trapiła
w marzeniach chodził za nią po lesie
nawet kilkakrotnie przyśniła mu się
rozważał co zrobić przecież czas
ochronny
nie mogąc polować był wobec niej
bezbronny
próbował różnych metod raz przesłał
stokrotki
bo może jest kobietą takie też chodzą
plotki
Komentarze (11)
Chyba jednak stokrotki beda najlepsza
bronia...pozdrawiam
Ech Zdzisławie coś w tym wierszyku za dużo tego
'sie'. A może tem wiatr wszystko niesie? A kobietą
to pewnie on nie jest, bo gdyby był kobietą to już
dawno by upolował.
Czasami kobiety też mają okres ochronny i lepiej do
nich nie podchodzić, ale stokrotki złagodzą każdy zły
nastrój.
odezwała się w Tobie krew mysliwego...
Oj nie poluj myśliwcu, nie poluj tylko kochaj :).
Pozdrawiam!
a gdy ją spotkasz na ulicy?
echh polowania....jak świat światem zawsze się
odbywały i odbywają, bez względu na to, w którą stronę
idą :)) ........Świetny wiersz
reminescencje - myśliweczku gajoweczku - skojarzeniowo
- ciekawie i zabawnie.
Polujac na lanie przeskoczyl plotki z tego wszystkiego
zgubil swe portki :))))))) Cieplutko pozdrawiam.
Mysliweczku - Kochaneczku, polujesz na piekne lanie od
lat dwu do stu. Uwazaj skaczac przez plotki - pogubic
mozesz stokrotki. Czas ochrony dla lan to czas obrony.
Udanych lowow zycze. Wiersz piekny. Dzieki . Plus
Cale szczęście, że przypomniał sobie o okresie
ochronnym, w przeciwnym razie mógłby popełnić mord.